50 Twarzy Greya. Nudny film o biciu kobiet

Tak, obejrzałem ten film. Za kilkanaście złotych kupiłem sobie prawo do krytykowania 50 Twarzy Greya. Na skali 1 – 10 znajduje się mniej więcej w tym samym miejscu co Avatar i którakolwiek część Szybkich i Wściekłych. Mocne 2/10.

Bohaterami dwugodzinnej historii są zagryzane wargi i „ideał kochanka”, który za nowe samochody, makbuki, miejsce do spania i przejażdżki helikopterem/szybowcem, kupuje sobie seks niewolnicę, zwodząc ją przy tym, że może będzie z tego coś więcej niż tylko weekendowe smaganie biczem.

And the oscar goes to... zagryzane wargi
And the oscar goes to… zagryzane wargi

Indiana Jones trzaskał batem częściej niż tytułowy bohater

Film nie jest ucztą dla fetyszystów. „Skandal” wokół produkcji był tylko otoczką reklamową, która, według statystyk z premiery, zadziałała doskonale.

Dzień dobry, ja chciałam żeby mnie Pan wychłostał, to moje CV
Dzień dobry, ja chciałam żeby mnie Pan wychłostał, to moje CV
555219_1.1
Tyle kobiet do wychłostania a czasu tak mało

 

It’s no time for love, mr. Jones

Mówiło się w internetach, że ta książka to porno dla mamusiek. Przyjmijmy, że harlequin, bo nie czytałem i nie zamierzam. Z filmem jest podobnie, 50 Twarzy Greya to nie „deutsche scheisse video”, bo z tego co mówili mi koledzy, to takie filmy wyglądają zupełnie inaczej. – Czy jest to komedia romantyczna? – zapytacie. Chyba tak, bo ludzie się śmiali. Ja też, ale zwykle nie w tych momentach co trzeba. A miłość? Miłość pojawia się między jednym a drugim biczowaniem. Bo ona się zakochuje, on do końca nie jest pewien, bo jednak woli chłostać. I tak przez większość filmu się przepychają. Ona nie wie czy dać się wychłostać, on nie wie czy kocha. No i oczywiście on skrywa mroczną tajemnicę, która ona musi odkryć i pokonać siłą miłości bla bla bla… Gdzieś to już wszyscy widzieliśmy.

Z filmu, jak z Kac Wawy i Zmierzchów, pośmiejemy się jakiś czas i zupełnie o nim zapomnimy. Nie będziemy do niego wracać. No, może oprócz premier kolejnych część. Kolejnego rekordu frekwencji nie będzie, bo nawet ryczące czterdziestki i studentki pedagogiki nie będą już szturmować kin.

Powiedz "tak" przemocy domowej
Powiedz „tak” przemocy domowej

Film na olozielinski.pl
Miłość i hemoroidy
Tych filmów nie oglądaj z dziewczyną

2 comments

  1. Oj, o ten brak rekordów frekwencji to bym się nie zakładał. To jest taki „Hobbit” dla kobiet, więc może przyciągać. A potem jeszcze wydadzą to na DVD. I na DVD z kolekcjonerską figurką. A potem z jeszcze większą figurką. A potem zrobią serię LEGO…

    1. A tam, z figurką. Wydadzą powieść jeszcze raz w kilku tomach, jak Kalicińską , a do każdego tomiku dołączą jakiś seks-gadżet :D

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *